wtorek, 29 stycznia 2008

Żenujące wtopy: ,,Niechcacy podciełam gościa tak, że wylądował na mnie!"

Angelika pisze: Na początku listopada zrobiło się zimno i na boisku przed szkołą powstała ślizgawka. Ja i moje kupele uwielbiałyśmy po niej śmigać - rozpędzaliśmy się na maksa, a potem sunęłyśmy do przodu na butach, z trudem łapiąc równowagę! Pewnego dnia nieco się pośpieszyłam i... wpadłam na najbrzydszego kolesia z klasy. Niechcący podcięłam go tak, że wylądował na mnie swoim ciężarem. Wyglądało, jakbyśmy mieli się pocałować...

Brak komentarzy: