poniedziałek, 4 lutego 2008

Telekamery 2008

W Teatrze Polskim w Warszawie, w trakcie uroczystej gali, wręczono Telekamery, nagrody czytelników "Teletygodnia".
Telekamery wręczono już po raz 11. Wśród twórców nagrody są cenione przede wszystkim ze względu na fakt, iż przyznawane są przez samych telewidzów - czytelników "TeleTygodnia". Wśród tegorocznych laureatów znalazły się hitowe produkcje TVN-u, a także dziennikarskie i aktorskie gwiazdy stacji. Statuetki odbierały ekipy "Kryminalnych", "Na Wspólnej", "Niani". Za Telekamerę dziękowali również Justyna Pochanke oraz Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski. Najwięcej zamieszania wywołał Paweł Małaszyński, który... na gali się nie stawił, ponieważ grał w gdyńskim teatrze. W trakcie przerwy między aktami podziękował za Telekamerę w kategorii "Aktor". Specjalną Super Telekamerę, wręczoną na koniec gali, odebrali za niego żona oraz ojciec.
W plebiscycie oddano ponad 630 tysięcy głosów – niemal 48 procent więcej, niż w roku minionym. Gala, uznawana za jedno z największych wydarzeń telewizyjnych roku, odbyła się z rozmachem w Teatrze Polskim w Warszawie. Był czerwony dywan, wieczorowe kreacje, makijaże, limuzyny, mniej lub bardziej udane żarty, mowy, dziennikarze i fotoreporterzy. Chociaż uroczystość transmitowała na żywo TVP, to niekwestionowanym zwycięzcą wieczoru okazała się stacja TVN, której twórcy zgarnęli większość z regulaminowych statuetek.Galę otworzył występ Edyty Górniak, która wykonała hit z repertuaru Eltona Johna. Była to pierwsza z prezentacji artystów nominowanych w kategorii "Muzyka". Na estradę wkroczyli później również Feel, Doda, Myslovitz i Justyna Steczkowska. Uroczystość poprowadzili, zgodnie z zapowiedziami, Grażyna Torbicka i Artur Żmijewski. Wbrew oczekiwaniom telewidzów i organizatorów na ceremonii nie stawiła się Melanie Griffith, laureatka Telekamery dla najpopularniejszej gwiazdy zagranicznej, ponieważ zatrzymała ją rodzinna tragedia - śmierć teścia. Aktorka przesłała jedynie krótnie nagranie wideo z lotniska w Londynie – z serdecznymi podziękowaniami. Zamiast niej w Warszawie po nagrodę stawiła się jej asystentka i przyjaciółka - Rosemary Hygate. Ale to nie z Melanie związane były największe emocje uroczystości.Regulaminowych Telekamer było 10. W każdej z kategorii o trofeum walczyło po 5 kandydatów.Jako pierwsza Telekamerę – z rąk Krystyny Czubówny, laureatki Złotej Telekamery - odebrała Justyna Pochanke. Liczbą 162 542 głosów dziennikarka wybrana została za najlepszą w kategorii "Informacje". – Z lepszych rąk nie mogła do mnie trafić – mówiła, odbierając statuetkę. – Z cieplejszych rąk, cieplejszego głosu, który, myślę, płynie prosto z serca. Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję – dodawała wzruszona. – Taki głos dodaje dziennikarzowi skrzydeł na długo – podkreśliła, dziękując telewidzom, którzy oddali na nią głos. Nie zapomniała także o swoich współpracownikach, "bohaterach drugiego planu" ze studia, wydawcom i zespołom "Faktów" i TVN 24. - Bo jestem dumna, że z nimi pracuję – stwierdziła krótko. Podziękowała również gorąco mężowi i córce.Zwycięzcę w kategorii "Publicystyka" ogłosiła ubiegłoroczna laureatka Złotej Telekamery – Ewa Drzyzga. Dzięki 142 478 głosom wygrali Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski. Zawsze razem przed kamerami, razem wkroczyli na scenę Teatru Polskiego. – To bardzo przyjemne. Dziękujemy wszystkim tym, którzy oddali na nas głos – stwierdził Andrzej Morozowski. Podziękowania składali na przemian. Prosto z gali udali się do swojej hali produkcyjnej, by nagrać kolejny odcinek "Teraz My".Nestor polskiego dziennikarstwa sportowego Bohdan Tomaszewski wręczył Włodzimerzowi Szaranowiczowi Telekamerę w kategorii "Komentator sportowy". - To jest fantastyczny moment, zwłaszcza, gdy odbiera się tę statuetkę z takich rąk – mówił zwycięzca. Dziękował zarówno Tomaszewskiemu, jak i... Gustawowi Holoubkowi – za radę i wskazówkę, której ten mu niegdyś udzielił. Dziękował również Piotrowi Fronczewskiemu, od którego usłyszał, iż "słowo musi mieć magię, musi mieć siłę". Nie zapomniał również o Darku Szpakowskiemu, z którym przyjaźni się już od 30 lat, ani o żonie, z którą wychował trójkę dzieci. Gorące podziękowania skierował do polskich sportowców oraz telewidzów, którzy oddali na niego swoje głosy.– Uprawiać zawód, który się kocha, to naprawdę wielkie, wielkie wyróżnienie – zamknął swoją krótką przemowę Szaranowicz.Michał Fajbusiewicz wręczył statuetkę w kategorii "Serial kryminalny i sensacyjny". Tu bezkonkurencyjnym zwycięzcą ( 153 521 głosów) okazała się produkcja "Kryminalni", w której główne role grają Maciej Zakościelny, Magdalena Schejbal oraz Marek Włodarczyk i Tomasz Karolak, i którą produkują Tadeusz Lampka i Dariusz Gąsiorowski. To już trzecia Telekamera dla serialu, który liczy już sobie 100 odcinków i ciągle cieszy się olbrzymią popularnością. Produkcja pozostawiła w tyle inne dzieło telewizji TVN – "Twarzą w twarz" (80 032 głosy) i kryminał Polsatu – "Falę zbrodni" (nieco ponad 68 tysięcy głosów).W kategorii "Serial obyczajowy" nagrodę wręczyła zdobywczyni Złotej Telekamery i jedna z najpopularniejszych odtwórczyń ról lekarskich – doktor Zosi – Małgorzata Foremniak. – Kiedy zaczynaliśmy pracę w "Na dobre i na złe", wszyscy trzymaliśmy kciuki, żeby chociaż się widzom spodobał. Jakże nam było miło otrzymywać kolejne Telekamery – witała zebranych w sali teatrze i telewidzów aktorka.Konkurencja była zażarta. Najwięcej głosów zdobyła obyczajowa produkcja TVN-u: "Na Wspólnej", która właśnie obchodzi swoje 5. urodziny. Aż 114 634 widzów oddało na nią swój głos. Mniej osób wybrało "Pierwszą miłość" (191 615 głosów) i "Barwy szczęścia" (98 215 głosów).Jerzy Kryszak wręczył statuetkę w kategorii "Rozrywka". – Ze śmiechem żartów nie ma – przypomniał mistrz kabaretu i przekazał nagrodę Robertowi Janowskiemu. - Widz i zawodnik, czyli człowiek, który z nami gra jest najważniejszy – mówił Robert Janowski, który od ponad 10 lat prowadzi program "Jaka to melodia". – Ja się cieszę najbardziej. Tam jesteście drodzy państwo za tym szklanym ekranikiem - dodał, nie kryjąc radości i przypominając o kolejnym odcinku show. Zaledwie około 16 tysięcy głosów mniej otrzymał Szymon Majewski, a o ponad połowę mniej (około 70 tysięcy) – Katarzyna Cichopek i Krzysztof Ibisz.Najwięcej głosów w kolejnej kategorii – "Serial komediowy" uzyskał przebój z gwiazdorską kreacją Agnieszki Dygant – "Niania" – o pewnej opiekunce, która podbija serca producenta Maksymiliana Skalskiego (Tomasz Kot) i jego dzieci. Producenci i ekipa – na czele z reżyserem Jurkiem Bogajewiczem - odebrali statuetkę z rąk mistrza humoru – Krzysztofa Kowalewskiemu. Produkcja pokonała "Ranczo" (115 450 głosów) i "Świat według Kiepskich" (76 801 głosów).Gabriela Kownacka wręczyła statuetkę w kategorii: "Aktor". – Ekscytująca kategoria – powitała widzów gwiazda serialu 'Rodzina zastępcza". – Z całego serca chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy oddali na mnie głos – mówił zdenerwowany, wzruszony i całkowicie zaskoczony Paweł Małaszyński z teatru w Gdyni, gdzie akurat miał przerwę między aktami spektaklu, w którym występował. – Chciałbym podziękować Michałowi Kwiecińskiemu, Dariuszowi Gąsiorowskiemu – zaczął wymieniać osoby, którym chciałby podziękować. Statuetkę dedykował najbliższym – żonie i dziecku.- Jestem strasznie spięta, głos mi drży. Jestem szczęśliwa – mówiła rozentuzjazmowana nagrodą w kategorii "Aktorka" Agnieszka Dygant, znana z seriali "Niania", "Na dobre i na złe" oraz "Fala zbrodni". Swój głos oddało na nią 129 314 widzów. Niewiele mniej osób zagłosowało na Teresę Lipowską ("M jak miłość"), która obchodzi 50-lecie pracy artystycznej. Wiele głosów, gdyż aż 91 279 oddano na Annę Guzik, gwiazdę "Heli w opałach", "Na Wspólnej" i "Tańca z gwiazdami".Jako ostatnia z regulaminowych Telekamer wręczona została statuetka w kategorii "Muzyka". Zespół Feel zdecydowanie pokonał Myslovitz (57 287 głosów) i Dodę (70 238 głosów). Nagrodę członkowie zespołu odebrali z rąk Ewy Bem oraz Darka Maciborka.

Brak komentarzy: